8.06.2013

Akt lokacyjny miasta Krakowa

Akt lokacyjny miasta Krakowa z  5 czerwca 1257r. wystawiony przez księcia Bolesława Wstydliwego to jeden z najstarszych i najcenniejszych dokumentów przechowywanych w zasobach Archiwum Narodowego.

Dokument sporządzony został w języku łacińskim na pergaminie. Spośród pięciu podwieszonych pieczęci zachowały się dwie: kasztelana krakowskiego i wojewody krakowskiego. Nie zachowały się pieczęci: księcia, biskupa krakowskiego i kapituły krakowskiej.

Dzisiaj (8 czerwca 2013r.) na jednodniowej wystawie zabytek został udostępniony dla zwiedzających.







 

5.06.2013

Pompierzy, fajermani, strażacy

Po powstaniu styczniowym wielu jego uczestników wzięło aktywny udział w życiu społecznym miasta. Postacią szczególnie godną przypomnienia jest Wilhelm Fenz w latach 1904 - 1919 Naczelnik krakowskiej Ochotniczej Straży Ogniowej.
Pochodził ze spolonizowanej rodziny niemieckiej. Jako młody człowiek, wraz z innymi ochotnikami przedarł się przez granicę i w Ojcowie przyłączył do stacjonującego tam oddziału. Po upadku powstania styczniowego wrócił do Krakowa, został kupcem. Działał w Bractwie Kurkowym, a w latach 1878 i 1922 koronowany był na kurkowego króla. Wilhelma Fenza otaczał powszechny szacunek i podziw: "szczególnie mu do twarzy we wspaniałym uniformie naczelnika krakowskiej Ochotniczej Straży Pożarnej. Pozłocisty kask, paradny mundur ze złotym kołnierzem i szpada z perłową rękojeścią u boku. 4 maja, w dniu świętego Floriana, który, jak wiadomo, z wielkiego cebra leje wodę na płonący dom, pan naczelnik kroczy przez miasto na czele wygalowanych pompierów, starszych pompierów oraz telegrafistów starszych i młodszych. Jadą wozy z drabinami, sikawkami, beczkowozy, zaprzężone w ogniste rumaki, które z trudem woźnice trzymają w cuglach, aby nie porwały się do wyciągniętego cwału i nie stratowały kroczących na piechotę "fajermanów", których kredą wypolerowane kaski błyszcza w słońcu niby szyszki rzymskiego legionu. A owi pompierzy w odróżnieniu od etatowych strażaków zawodowej miejskiej straży pożarnej to nie byle jakie towarzystwo. Synowie najprzedniejszych rodzin maja sobie za zaszczyt służyć jako ochotnicy. Nawet latorośl z rodu Potockich ćwiczy wspinanie się po drabinie, skakanie na płachtę lub zjeżdżanie po słupie (hr. Andrzej Potocki - E.W.) (...)" - pisał o nim Stanisław Broniewski.


Bibliografia:
  1. Broniewski St., Igraszki z czasem, Kraków 1973, ss. 50-52



1.06.2013

Krakowska Straż Pożarna ma 140 lat!

28 kwietnia 1873r. krakowscy radni podjęli uchwałę o utworzeniu Miejskiej Zawodowej Straży Pożarnej. Pierwszym Naczelnikiem mianowano Wincentego Dołęgę - Eminowicza. Stan jednostki stanowiło 100 strażaków (1 naczelnik, 40 pompierów, 9 woźniców i 50 pomocników).
Pierwotną siedzibą krakowskich strażaków był budynek Postrzygalni  w południowej części Sukiennic, następnie odwach przy Ratuszu a od 1879 budynek przy ul. Kolejowej (obecnie Westerplatte).  Pierwsze samochody gaśnicze krakowska straż pożarna otrzymała w 1914r. Zastąpiły wcześniej używany tabor konny.


Budynek Straży Pożarnej przy ul. Westerplatte 19

Strażnicę pożarniczą wzniesiono w latach 1877-1879 wg proj. architekta Macieja Moraczewskiego. Zespół budynków utrzymanych w stylu neogotyckim pomieścił koszary oficerów i strażaków, pogotowie pożarnicze, garaże dla sikawek konnych i pojazdów strażackich, suszarnię węży, zbiornik wodny, sale gimnastyczną i telegraf alarmowy. Walery Eliasz Radzikowski nazwał strażnicę: "siedzibą piękną, wedle planów Macieja Moraczewskiego, byłego dyrektora budownictwa miejskiego, zbudowaną w stylu gotyckim, zupełnie w duchu starych budowli".  Po dziś dzień kompleks zachował swój historyczny układ architektoniczny i jest wykorzystywany przez Komendę Miejska Straży Pożarnej w Krakowie.

 
Strażnica pożarnicza przy ul. Westerplatte 19 włączona została jako jeden z obiektów do Krakowskiego Szlaku Techniki.

 
Źródła:
 
  1. Broniewski St., Igraszki z czasem, Kraków 1973, s. 286
  2. Plenerowa wystawa fotografii przy ul. Wawrzyńca 15